Choć nie każde dziecko jest fanem smoczka to jednak wielu rodziców na którymś etapie jednak zaproponuje go maluszkowi. Jako doradcy laktacyjni zwracamy uwagę na to, aby nie proponować dziecku smoczka w pierwszych 2 tygodniach życia, aby dać sobie czas na naukę sygnałów, jakie daje na maluszek i nie zaburzać jego odczucia łaknienia.
Smoczek – konieczność?
W późniejszym czasie zakładamy, że smoczek pozwala trochę ogarnąć rzeczywistość i utulić dziecko. Jesteśmy przeciwne wszelkim rozwiązaniom skrajnym, typu smoczek to największe zło tego świata, bo wzbudza to potężne poczucie winy u rodziców, którzy po prostu nie mają wyboru. Bo dziecko krzyczy w niebogłosy jadąc autem, bo maluszek ma tak potężny odruch ssania, że pomimo dobrych przyrostów masy ciała non stop by wisiał na piersi, bo mama jest sama w domu, dziecko zgłasza się do kolejnego karmienia, ale starszak właśnie krzyczy ,,mama kupa!!!”.
Smoczek luu
Dzięki specjalnie wyprofilowanej gumce smoczek ten nie ingeruje nadmiernie w standardową strukturę języka. Wspomaganie jego prawidłowej pozycji spoczynkowej wpływa również korzystnie na fizjologiczne ukształtowanie podniebienia. Umożliwia to zmniejszenie ryzyka pojawienia się trudności w chwytaniu piersi, a w dalszym rozwoju pojawienia się wad zgryzu.
Istotne aspekty w wyborze smoczka
Ważny jest również sam ciężar smoczka. Tarcza, czyli część smoczka pozostająca poza jamą ustną dziecka powinna być jak najbardziej lekka, aby nie determinować napięcia żuchwy. Dziecko nie musi spinać mięśni, aby utrzymać go w buzi. Wyprofilowanie tarczy smoczka LUU umożliwia również maluszkowi prawidłowe oddychanie.
Smoczek LUU spełnia wszystkie kryteria, jakich oczekujemy od smoczków godnych polecenia. Stworzony przez zespół specjalistów, którzy zadbali o każdy detal, może dać wielu dzieciom i ich rodzicom ukojenie w trudnych chwilach.
artykuł powstał we współpracy z marką LUU.