Czy wszystko jest kwestią organizacji?

Bestsellery

Spis treści

Pierwsze tygodnie z maluszkiem bywają trudne – zmienia się przecież cały nasz świat. Zwłaszcza przy pierwszym dziecku rodzicom może być trudniej wejść w inną logistykę życia, która wymaga nie tylko obserwacji własnych możliwych potrzeb, ale również małego człowieka, za którego są teraz odpowiedzialni. 

Każde wyjście z domu wiąże się z rozterkami, czy będzie dzisiaj padać, jak ubrać maluszka, żeby nie zmarł, ale też żeby nie przegrzać, a co jeśli zrobi kupę na spacerze, itd. Wielu rodziców niestety rezygnuje z aktywności spędzania czasu poza domem i ze spotkań z innymi właśnie w obawie, jak sobie poradzą. 

Jako położne bardzo zachęcamy by tego nie robić nie bać się – bo każdy rodzic (także my) popełniamy błędy i się na nich uczymy. Bo nagle się okazuje, że jako rodzice zdobywamy mega moce i potrafimy poradzić sobie w każdej sytuacji. Są jednak takie rzeczy, w które warto się zaopatrzyć, aby właśnie ta szeroko zakrojona logistyka stała się łatwiejsza.

Po pierwsze - dobry plecak

Przez pierwsze tygodnie po porodzie próbowałam pakować wszystko do torby wózkowej. Z czasem jednak zaczęło mi to przeszkadzać, bo była zbyt mała – na dłuższe wyjścia czy wyjazdy i tak część rzeczy musiałam przechowywać w swojej torebce. I stwierdziłam dość – kupuję plecak. Było to o tyle dobre, że miałam wszystko w jednym miejscu, w torbie wózkowej trzymałam rzeczy podstawowe, ale jak na przykład jechaliśmy do rodziców i nie chciałam brać całego wózka to nie musiałam przepakowywać wszystkich rzeczy. Plecak służy nam do teraz (syn ma teraz 2,5 roku).

Co do niego wkładałam?

  • pieluszki na zmianę,
  • chusteczki nawilżane,
  • opakowanie zwykłych chusteczek,
  • zestaw ubranek – body z długim rękawem, body z krótkim rękawem, spodenki, skarpetki, bluza,
  • bluzka na zmianę dla siebie (po akcji w przychodni, kiedy syn zrobił kupę na mnie i okazało się, że dla niego mam ubrania na zmianę, a dla siebie niestety nie stwierdziłam, że dla siebie też muszę mieć coś na zmianę).
Organizer - drobna pomoc w ważnych sprawach

Świetnym rozwiązaniem na przebieranie poza domem jest organizer Keepigo. Włożysz do niego pieluszki, chusteczki nawilżane oraz woreczki na nieczystości, a wszystko w poręcznym opakowaniu posiadającym zawieszkę. Z łatwością umieścisz go na ramie wózka, ale też wykorzystasz w samochodzie czy zabierzesz na stację benzynową w przerwie podróży. Jedna rzecz, którą bierzesz i wszystko co niezbędne masz dosłownie na wyciągnięcie ręki.

Mata podróżna do przewijania

Kiedy kompletowałam wyprawkę przed porodem synka uznałam, że będziemy musieli sobie poradzić bez przewijaka. W tamtym momencie nie mieliśmy miejsca na dodatkowy mebel, jak komoda i przewijak, więc kupiliśmy tylko jedną szafę na ubrania i inne wyposażenie, a do przewijania wybrałam matę podróżną. Naprawdę nie sądziłam, że to rozwiązanie będzie aż tak praktyczne. 

Na co dzień miałam ją położoną albo na stole, albo na kanapie. Jej materiał był banalnie prosty w czyszczeniu, a gdy wychodziliśmy z domu, jechaliśmy w jakąś podróż po prostu ją składałam i brałam ze sobą. Nie brakowało mi przewijaka w nocy – zmieniałam Remkowi pieluszkę w dostawce, więc mata podróżna wydawała mi się bardziej praktyczna i uniwersalna. Z perspektywy czasu uważam, że to był jeden z lepszych zakupów. Między innymi dzięki niej jeździliśmy z synkiem wszędzie – mogłam go przebrać dosłownie wszędzie, nawet zdarzyło nam się zmieniać pieluszkę w bagażniku samochodowym na jakimś campingu.

Podsumowanie

Z dobrym sprzętem nagle okazuje się, że ograniczenia są tylko w naszej głowie. Nie traćcie pieniędzy na bajery, ale zastanówcie się kilka razy, w jakich sytuacjach dana rzecz mogłaby Wam się przydać – jaki tryb życia przyjmujecie i co pozwoli Wam go nie zmieniać, nawet z maluszkiem na pokładzie.

Artykuł powstał we współpracy z marką Keepigo.

może Cię również zainteresować